Strony

wtorek, 3 listopada 2015

Lenotti: Di Carlo 2010

Po raz pierwszy wracam do jakiegoś regionu i nawet do konkretnej apelacji - padło na włoską apelację Valpolicello w regionie Werona. Ba, nawet rocznik będzie ten sam. Amarone della Valpolicella z winnicy Brigaldara było winem bardzo dobrym, ale na pewno nie w pełni satysfakcjonującym za swoją niemałą cenę.

Winnica Lenotti położona jest nad największym jeziorem Włoch, Lago di Garda, a jej historia sięga początków XX wieku. Di Carlo to jedno z najbardziej ekskluzywnych win, jakie się tam winifikuje - co roku wypuszcza się zaledwie sześć i pół tysiąca butelek tego trunku i tylko w dobrych latach. Grona są selekcjonowane, obchodzi się z nimi powoli i z uwagą, a leżakowanie trwa aż trzy lata. To robi duże nadzieje.

Informacje ogólne:
Kraj: Włochy
Region: Veneto
Region winiarski: Werona
Apelacja: Valpolicella
Winnica: Lenotti
Szczep: Corvina (70%), Rondinella (25%), Oseleta (5%)
Dojrzewanie: 3 lata
Rocznik: 2010
Alkohol: 15,5%
Orientacyjna cena: 130 zł

Jest pozornie ciemne, ale pod mocnym światłem wyzwala nieprawdopodobnie piękne rubinowe przebłyski. Bardzo intensywny zapach owocowy, łączący owocowość słodką, jeżynową, nawet zmierzającą w stronę anyżku z owocowością cięższą, bardziej matową, alkoholową. Jest też wyraźna nuta trawiasta. Jednocześnie występuje spora kwaśność, która nadaje rześkości. Aromat bardzo ładny, złożony, zbalansowany, aczkolwiek nie zachwycający. W smaku ekstremalnie "winne", w dalszym ciągu dominującą rolę odgrywają owoce, acz już dużo mniej słodkie. Robi się wręcz likierowo intensywne, napierają jednocześnie ciemne owoce, jakby ostre beczki dębowe i bardzo wysoka cierpkość, nawet niekoniecznie kwaśność, a w końcu nuta pieprzowa. Jego największą zaletą jest intensywność tych wszystkich ciekawych akcentów, aczkolwiek nie zaszkodziłaby większa subtelność; nie jest też przesadnie oryginalne.

No to póki co Valpolicella dwa razy na dwie próby pozostawiła we mnie uczucie niedosytu. Di Carlo było nawet trochę gorsze niż Amarone z Brigaldary. Huczne zapowiedzi, ale ostatecznie wino tylko dobre z plusem.

7.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz