Strony

niedziela, 3 czerwca 2018

Bodegas Navajas: Gran Reserva 2010

Dopiero drugi raz podchodzę do Hiszpanii i dopiero pierwszy raz do jej najsłynniejszego winiarskiego regionu, Riojy. Gran Reserva to najszlachetniejszy produkt Bodegas Navajas, winnicy założonej przez rodzinę Navajas w 1908 roku i do dziś w rękach tej rodziny pozostającej. Powstaje z najstarszych winorośli w posiadaniu winnicy, z trzech szczepów, ale w znacznej większości z Tempranillo, z gron wybieranych podczas szczegółowej selekcji, bardzo długo dojrzewające - ogólnie winifikacja jest bardzo dopieszczona i dbająca o szczegóły.

Informacje ogólne:
Kraj: Hiszpania
Wspólnota autonomiczna: La Rioja
Region winiarski: Rioja
DO: Rioja Alta
Winnica: Mont Rubí
Szczep: Tempranillo (85%), Graciano (10%), Mazuelo (5%)
Dojrzewanie: 24 miesiące w beczkach dębowych, 36 miesięcy w butelkach
Rocznik: 2010
Alkohol: 14%
Orientacyjna cena: 150 zł
 
Ciemne, pod światłem piękne rubinowe prześwity. Aromat dość delikatny, ale bardzo ładny i dostojny: czarne owoce, skóra, drewno. W smaku jest mocniej, jest bardzo bogate: ziarna kakao, mnóstwo dębu, delikatna cierpkość, skórki winogron, gorzka czekolada, szlachetny alkohol. Długi, bardzo masywny finisz. Fajna nawet gra smaków podstawowych: wspomniana lekka cierpkość, symboliczna kwaskowatość, delikatna goryczka i subtelna słodycz kojarząca mi się z truskawkami. Bardzo złożone, bardzo przyjemne.
 
Jedno z najlepszych win jakie piłem. Zabrakło mu dosłownie jednego atomu magii do wyższej oceny, ale jest piękne. Odkryło przede mną trochę nowy świat - masywnego, skomplikowanego czerwonego wina, które jednak jest wyrzeźbione dość cienkim dłutem, bardzo subtelne, nienachalne. Świetna rzecz.

8.5/10

piątek, 1 czerwca 2018

Santa Rita: Pehuén 2013

Aż trzy lata musiały minąć, bym zajechał do Chile po raz drugi. Carménère to szczep wywodzący się z regionu Bordeaux, ale obecnie we Francji już rzadki, za to bardzo popularny w Chile, gdzie jest jedną z najważniejszych szczepów. Miałem ostatnio okazję pić dwa chilijskie Carménère i oba były świetnymi winami, więc mam spore oczekiwania. Przede mną propozycja sporego producenta win Santa Rita, powstałego w 1880 roku, posiadającego parę winnic na terenie Chile w różnych regionach.

Informacje ogólne:
Kraj: Chile
Region: Libertador
Region winiarski: Colchagua Valley
Producent: Santa Rita
Szczep: Carménère
Dojrzewanie: 18 miesięcy w beczkach z dębu francuskiego (w połowie nowych), 12 miesięcy w butelkach
Rocznik: 2013
Alkohol: 14,5%
Orientacyjna cena: 100 zł

Ciemne, ale nie ekstremalnie, pod mocnym światłem widać lekkie prześwity. Zdecydowany aromat, w którym dominuje czarna porzeczka (czerwona też się pojawia), w dalszej kolejności maliny i inne czerwono-ciemne owoce. W smaku w bardzo subtelny i lekki sposób łączy soczystą owocowość z dostojniejszymi akcentami tytoniu, dębiny, nawet cynamonu. Pierwsze skrzypce grają jednak nieprzerwanie owoce z porzeczkami na czele. Jest bardzo wytrawne, ale też bardzo mało kwaśne, co daje ciekawy efekt. Wyraziste, ale i zwiewne.

Spodziewałem się ciut więcej, dostałem wszak niemało. Bardzo dobre wino, któremu może brakuje odrobinę do wyjątkowości, ale jest zupełnie satysfakcjonujące i można w nim odnaleźć wiele ciekawych rzeczy. Myślę że przez swoje połączenie pijalności z wyrazistością byłoby świetnym towarzyszem wielu potraw.

7.5/10